Przejdź do głównej zawartości

Kwiecista łąka

Nareszcie! Miałam kilka problemów technicznych ze zdjęciami, ale już mogę pokazać kocyk Dropsa! Z wielu powodów jestem z niego niesamowicie dumna. Po pierwsze wytrwałam, po drugie to największa rzecz którą zrobiłam całkiem sama. Tak naprawdę kocyk to takie delikatne zdrobnienie. Tak naprawdę to wydziergałam koc, bo rozmiary są pełnowymiarowe tj. 125x166 cm. Rozmiar wyszedł inny niż mówił Drops, ponieważ użyłam grubszej włóczki i szydełka. Zużyłam ok. 1600g akrylu Dora. Dziergałam szydełkiem 4,5.


I teraz czas na ocenę samej zabawy, którą był CAL. Kilkakrotnie zachwalałam tą akcję i moje zdanie pozostało nie zmienione. Wkręcić się było można, co tydzień nowy element, regularne dzierganie. Znajomi i rodzina też co chwila spoglądali co ja tam tym razem szydełkuję. 


Robiłam ten koc chyba dosłownie wszędzie. No dobra, nie wszędzie, ale myślę, że zwiedził kawał świata min. szkołę, autobus, park to są miejsca, których normalne koce nie oglądają :P Powtarzalności wzoru nie było. Nie nudziłam się tymi słupkami i półsłupkami, bo przecież co tydzień robiłam coś innego. Co prawda miałam lekki poślizg, ale i tak nudzić się z tym wzorem nie dało.

 Chętnie wzięłabym udział w kolejnej takiej akcji, chociaż może nie chciałabym dziergać drugiego koca. Marzy mi się np. dywan do pokoju. Nie zastanawiałam się jeszcze jak technicznie to rozwiązać, ale dywan (taki normalny, nie ażurowy co przypomina serwetki z bardzo, bardzo grubego kordonka) to by było coś ! Trzeba przeszukać pinterest :P

No i oczywiście na koniec pokażę zdjęcie kota. W moim domu nie da się normalnie zrobić zdjęcia czegokolwiek. Ja jestem pewna, że Luśka jest jakąś nieodkrytą gwiazdą ;)



Do przeczytania!

Komentarze

  1. Świetna ta łąka kocykowata Ci wyszła ;) Podziwiam cierpliwość i wytrwałość. Kot bardzo fotogeniczny i dobrze się komponuje z kocykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wytrwałości dużo nie było trzeba, bo robótka była bardzo w czasie rozłożona ;) Nie rzucałam szydełkiem :P

      Usuń
  2. Przepiękny kocyk! Ja nie mam cierpliwości do szydełka, niestety. Ale widząc takie dzieła aż chce się rzucić w wir szydełkowania. Bardzo mi się podobają kwiatki 3D :) Dodają uroku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Te kwiatki to fajna sprawa Fajnie wyglądają i można się nimi pobawić jak się film ogląda :D Rzucaj się w ten wir. Spróbuj ja do szydełka robiłam miliony podejść nim załapałam, jak to działa i że to lubię. Dlatego jeśli mój kocyk Cię zachęcił to łap szydełko w łapkę i spróbuj, może tym razem cierpliwość będzie łaskawa :P

      Usuń
  3. Piękny koc :-) Cudne kolory i śliczna mieszanka wzorów - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny koc wyczarowałaś, a do tego jaki sławny, że po Świecie się nosi ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie taka magia straszna ;) Na szczęście kocyk już się ustatkował i grzecznie siedzi w domku :P

      Usuń

Prześlij komentarz