Hejka Koty! Dzisiaj Walentynki, o tym dniu nie da się zapomnieć niezależnie czy świętujemy, czy też uważamy, że jest to kiczowate i ma napędzić koncerny produkujące czekoladki i pralink. Ja generalnie nie lubię świętować walentynek (co jest dziwne, bo ja świętuję dzień kota, przytulania, bycia pozytywnym, pizzy, czekolady, włóczki, a nawet pierogów) Szczerze to myślę, że jest to spowodowane tym jak świętowało się to w podstawówce. Gdy istniała poczta walentynkowa, która tak naprawdę była konkursem popularności. Stety, niestety konkurs ten zawsze przegrywałam, gdyż nie byłam zbyt lubiana. Z drugiej strony, walentynki zawsze umilali mi moi rodzice. Wielkie lizaki w kształcie serduszek albo jakaś czekolada od mamy i taty były takie słodkie nie tylko pod względem smaku :D
Czyli właściwie zmieniłam zdanie, lubię świętować, mam w planach zrobić jakieś ciastki w kształcie serduszek, które zjem z Ukochanym ale niektórzy przesadzają. Serio, widziałam jakąś poradę, że dla chłopaka na ten dzień najlepszym prezentem będzie lot helikopterem albo skok na bungee. Chyba nie muszę komentować co o tym sądzę?
No okej, znowu się rozgadałam teraz już będą tylko obrazki, obiecuje ;)
Zacznijmy od serduszkowej garderoby. Najpierw sweterek, którego autorką jest Kasia z bloga Kasiulkowe Prace Szydełkowe. Jest przeuroczy i mam ten wzór w pamięci od bardzo bardzo dawna ;)
Następny sweterek jest dziecięcy, ale ja jako duża dziewczynka wcale bym się takiego nie powstydziła, wzór autorstwa Tatsiany Matsiuk, Ten kaptur i wzór na plecach i płaszczykowatość całości, no piękny :D
Ten cardigan, którego wzór stworzyła Waltraud Dick, nie ma wzorów serduszka, ale świetna kolorystyka zdjęcia, zwraca uwagę i kojarzy mi się właśnie z Walentynkami
Ten szydełkowy top w oryginalnym wzorze Any D ma długi rękaw, jednak wykończenie projektu SylvChezPlum który znalazłam na Ravelry sprawił, że zakochałam się w tej bluzeczce i mam potrzebę mienia ogromną :D
Kolejny szydełkowy top tym razem serce jest z tyłu i więcej odkrywa niż zakrywa ;) Ja mam ostatnio fazę na odkryte plecy więc zwróciłam na ten projekt uwagę. Ja osobiście bym tylko wydłużyła, co by mi po nerkach nie wiało ;)
Zazwyczaj szydełkowe spódnice nie wzbudzają moich ochów i achów. Jednak zawsze znajdę gdzieś jakiś wyjątek potwierdzający regułę. Spódniczka projektu Lauren Riker jest właśnie jednym z tych wyjątków. Chociaż ja bym pewnie znowu przedłóżyła odrobinkę :P
Uwielbiam mitenki, po prostu kocham to, że mogę chodzić w ciepłych rękawiczkach w pomieszczeniach ;) Więc zbiorczo prezentuje
Znalazłam też biżuterię która powoduje u mnie takie "WOOOOW" Naszyjnik i kolczyki i są przepiękne i delikatne, a raczej szydełkowa biżuteria jest ciężka.
I to tyle, mam nadzieję że udało mi się Was zainteresować i serduszkowo nastawić na dzisiejszy dzień :D
Do następnego kliknięcia ;)
Trzeci sweterek jest boski bardzo dziękuję za link:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba :)
UsuńWidzę, że mamy podobne poglądy na Walentynki 😉 A inspiracje piękne!
OdpowiedzUsuńO to fajnie, miło się dowiedzieć, że ktoś myśli podobnie :D I dziękuję :)
UsuńWalentynek też nie lubię, ale inspiracje są świetne! Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podobają ;)
UsuńSuper inspiracje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
Usuń