Przejdź do głównej zawartości

Gwiazdki antystresowe

Siemanko Koty!


Czy ja już przypadkiem kiedyś nie mówiłam, że według mnie najlepszym sposobem na jakiekolwiek złe humory jest włóczka? Po raz kolejny udowodniłam sobie, że u mnie zawsze na wszystko włóczka zadziała.


Otóż miałam w tamtym tygodniu egzamin z analizy matematycznej Podziwiam tych co ogarniają te literki i cyferki!!! Wiecie fajnie by było zaliczyć teraz a nie podczas sesji komisyjnej w kwietniu... A ze mnie matematyk słabiutki...  Wyobraźcie sobie jak strasznie się zestresowałam tym egzaminem. Dwie noce śniły mi się te wszystkie granice i pochodne a w dniu egzaminu mało nie oszalałam! Oczywiście (bo jakżeby inaczej) zakładałam, że nie zdam i w głowie miałam same czarne myśli. 



Chwyciłam wtedy za włóczkę i zaczęłam robić szydełkowe gwiazdki. Pierwszą zrobiłam całkiem przypadkiem, miałam włóczkę, szydełko i nudny wykład. Na kolejnym wykładzie z tego przedmiotu piszę ten tekst i serio facet jest nudny. Kolejne wynikły z potrzeby zajęcia rączek, i braku chęci szukania nowego wzoru. 

Egzamin był o 15:00. Niestety mój organizm nie przyzwyczajony do spania do południa obudził się bardzo wcześnie rano (głupi, niedobry organizm!) Dziergałam tak szybko, i nerwowo że mi prawie szydełko zaczęło się jarać w dłoniach. Wykonałam 5 białych gwiazdek i 10 tęczowych. Muszę przyznać, że ładny wynik. Wszystkie podarowałam (po po co mi tyle gwiazdek) koleżance z roku,  która na pewno czyta, bo wyślę jej link (EEE!!! To właśnie to bazgrałam na zarządzaniu, i to jest tylko jedna strona zeszytu czyli nie tak dużo xD) 

P.S. Egzamin zdałam :DDDDDD 






Komentarze

  1. Trzeba było zostawić i byś miała na choinkę w przyszłym roku:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee u mnie z ozdabianiem choinki to jest zawsze problem. W mieszkaniu mam malutką na trzy bombki bo nie ma gdzie postawić większej, a w domu rodzinnym mamy tyle ozdób wszelakiego typu, że i tak nie mieszczą się na choince :D

      Usuń

Prześlij komentarz