Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

DRODZY PAŃSTWO, WZIĘŁAM I ZABIŁAM

Dziś rano nie pomyślałabym, że ten dzień będzie tak tragiczny. Zaczął się przecież całkiem normalnie. Wstałam dosyć późno, gdyż nie miałam dzisiaj zajęć. Odhaczałam spokojnie kolejne punkty mojej porannej rutyny. Wstać - odhaczone. Napisać do ukochanego- odhaczone. Przejrzeć Facebooka przy porannej herbacie z porannego herbacianego kubka (serio!)- odhaczone. Jeszcze kilka punktów jest na tej liście, ale przecież nie chcę Was zanudzić. Później trzeba było się zająć robotą. Najpierw przejrzałam co słychać w blogosferze, ogarnęłam co trzeba zrobić na uczelnię. Nudy. W międzyczasie można sobie pyknąć odcinek jakiegoś amerykańskiego serialu. Posprzątałam mieszkanie, zrobiłam zakupy i nadeszła ta przerażająca chwila. Podeszłam do zlewu w kuchni, ilość naczyń piętrzyła się niczym stos włóczek w szafie dziewiarki, która wygrała w lotka. -No nic, trzeba jeszcze pozmywać- pomyślałam i wzięłam się do roboty, nie spodziewajc się skutków tej prozaicznej czynności. Musicie wiedzieć, że sz