Właściwie to jestem z niego średnio zadowolona, kolor nie mój, krój też taki sobie. Chociaż z drugiej strony to pierwszy sweter który zrobiłam według własnego pomysłu więc kilka problemów technicznych (takich jak niezbyt udana plisa ) możemy mi darować.
Nie mam zielonego (bądź też niebieskiego 😉) pojęcia jak nazywała się włóczka z której dziergałam, jedyne co pamiętam to że na drutach 5,5 robiłam.
Wyszedł z tego bardzo jaskrawy sweter w którym dobrze się jeździ rowerem lub na rolkach bo jest lekki a ciepły i nie marznę więc mimo kilku minusów (gdzie ja miałam głowę gdy kupowałam taki jaskrawy kolor) i tak będzie uczciwie noszony. Chociaż muszę przyznać że miałam co do tego wątpliwości.
I to chyba tyle na dzisiaj, do następnego kliknięcia 😃
Ps. Co do zdjęć... Ja jednak jestem lepszym fotografem niż modelką, przed aparatem zawsze dostaję bzika i skaczę jak popaprana, więc po raz kolejny musiałam wybierać zdjęcia które chociaż trochę wyglądają 😃
Ale co chcesz od tego koloru? świetny jest! Taki niebieski trzmielek z Ciebie w tym zbożu (i absolutnie nie mam tu nic złego na myśli, bo zdjęcia urocze, tylko zdecydowanie wole trzmiele od os). Ja bym pewnie jeszcze dorobiła czarny "szaliczek" dookoła przodów żeby z ramion mniej spadało ale i tak jest jako autorski projekt fajniutki, mięciutki zapewne i niewątpliwie uroczo niebieściutki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki rzeczywiście z samej budowy jestem nawet zadowolona, a co do koloru to po prostu jakoś tak dziwnie mi w nim ;) Ja ostanio totalnie wyblakłam i najchętniej w bielach, szarościach i pastelowych kolorach chodziła :P Przejdzie mi pewnie :P
UsuńKolor zdecydowanie jest mój bo uwielbiam takie jaskrawe rzeczy:) Człowiek uczy się na błędach więc będziesz wiedziała co poprawić przy następnym:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja dotychczas też, ale mi się odmieniło ostatnimi czasy :P Właśnie z każdym kolejnym swetrem uczę się nowych rzeczy :D
UsuńMnie się bardzo podoba,choć mało mam niebieskich ubrań.
OdpowiedzUsuńCórka lubi więc jej robię. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo :D
UsuńJak na pierwszy sweter jest świetnie! Przy następnym dzierganiu poprawisz to, co do poprawienia. Człowiek uczy się na błędach. Ja teraz robię bluzeczkę z lnu i już ją trzy razy prułam. Ciekawe, czy w tym tempie dziergania, zdążę ją jeszcze w tym lecie założyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Bardzo dziękuję :D To w gruncie rzeczy jest fascynujące, że z każdą robótką uczę się czegoś nowego, i na pewno nie tylko ja tak mam. Kurczę tylko ja nie umiem pruć ze spokojem, zawsze się złoszczę bo mi się wydaje że sweter się ze mnie śmieje złośliwie :P
UsuńUważam, ze sweterek jest świetny. Super Ci w tym kolorze. Bardzo ładna sesja zdjęciowa. Serdecznie pozdrawiam. Ela
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam
UsuńNiebieski uwielbiam, więc ten, tego....:))) Uważam, że sweterek jak najbardziej spełni swoją rolę, a trochę koloru w życiu się przyda:)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam koloru a teraz nie chcę :P Ale Bardzo dziękuje, za miłe słowa i cieszę się, że się podoba :D
UsuńPrześliczy!
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuń