Kiedy wróciłam z wakacji non-stop jest mi zimno. Niby sierpień, a ja się czuję jakbym była na Syberii w środku najzimniejszej zimy w tym stuleciu. Chyba dostatecznie obrazowo przedstawiłam :D I tak jeżdżąc na rolkach, przy dźwiękach mojej (ostatnio) ulubionej piosenki stwierdziłam, że trzeba w coś ubrać dłonie.
Przejrzałam internet i trafiłam na razemrobienie Yellow Mleczyka. Szybciutko w towarzystwie pierwszego sezonu "Doctor Who"powstały moje mitenki, które już mi grzeją rączki. Twg. to świetny serial, zachęcam do obejrzenia :D. Wykorzystałam resztkę jakiejś włóczki i przerobiłam na drucikach 2,5 i króciutkie w porównaniu z "kołkami" to wykałaczki są :P
Mitenki już przeszły chrzest bojowy. Świetnie się sprawują. Grzeją aż czasami za bardzo. Nikt tylko nie może mnie zrozumieć jakim cudem ja chodzę w rękawicach latem :P Nie moja wina, że poranki i wieczory są zwyczajnie chłodne ;)
Idę dla odmiany podziergać na kołkach, do przeczytania! :D
Przejrzałam internet i trafiłam na razemrobienie Yellow Mleczyka. Szybciutko w towarzystwie pierwszego sezonu "Doctor Who"powstały moje mitenki, które już mi grzeją rączki. Twg. to świetny serial, zachęcam do obejrzenia :D. Wykorzystałam resztkę jakiejś włóczki i przerobiłam na drucikach 2,5 i króciutkie w porównaniu z "kołkami" to wykałaczki są :P
Krótki komentarz do zdjęcia powyżej. Robienie zdjęć samej sobie jest normalne. Każdy czasami strzeli sobie selfie. Mi się zdarza niezwykle rzadko ale jednak. Robienie zdjęć własnym dłoniom to abstrakcja! Ubaw był po pachy, ponieważ nie mogłam się z łapami w obiektyw wcelować ;)
Mitenki już przeszły chrzest bojowy. Świetnie się sprawują. Grzeją aż czasami za bardzo. Nikt tylko nie może mnie zrozumieć jakim cudem ja chodzę w rękawicach latem :P Nie moja wina, że poranki i wieczory są zwyczajnie chłodne ;)
Idę dla odmiany podziergać na kołkach, do przeczytania! :D
Bardzo ładne i praktyczne :)) Też tak mam, tyle że mi bardziej marzną nadgarstki. I już wczesną jesienią lubię jakieś mitenki zarzucić na dłonie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Ja chyba zacznę nałogowo je nosić, bo wreszcie nie marznę :D
UsuńWcale się nie dziwię, że je zrobiłaś. U mnie też poranki i wieczory są chłodne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowinnam zacząć mówić "potrzeba matką dziergadełek" :P
UsuńRewelacyjne mitenki :-) Doskonałe kolory.
OdpowiedzUsuńI ja myślę już o wydzierganiu nowych mitenek dla siebie... :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki. Dziergaj, dziergaj. Ja nie byłam przekonana, co do tego wynalazku, a teraz rozumiem, że mitenki to świetna sprawa jest :D
UsuńBardzo ładne mitenki :) Teraz będzie ci ciepło niezależnie od pogody.
OdpowiedzUsuńCo do samodzielnego zdjęcia, to efekt końcowy jest bardzo dobry.
Dzięki, szkoda tylko, że sierpień był chłodny, a wrzesień wręcz przeciwnie :)
UsuńNo mi się osobiście marzą zdjęcia bardziej artystyczne, ale do tego potrzeba fotografa, którego na razie brak ;)
super! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń