Przejdź do głównej zawartości

Jak się NIE uczyć...

... lub Jak NIE wypełniać swoich obowiązków, bo jestem świadoma, że większość moich czytelników szkołę ma już za sobą. 

 

 Proponuję nie robić ludzików z kasztanów i ich kasztanowych wierzchowców! Tym bardziej proponuję nie robić różowych szaliczków dla ludzików "bo chłodno się robi". Proponuję też nie pisać o tym na blogu. Mimo najszczerszych chęci, by wywołać uśmiech na twarzy czytelników. A teraz do nauki, rodacy! (Może tym razem się uda)

 

Do następnego kliknięcia :)

 

Ps. Jeśli wywołałam uśmiech na Twojej twarzy powinieneś czuć obowiązek napisać o tym w komentarzu żeby dać mi do zrozumienia, że zrobiłam coś dobrego poświęcając czas nauki z  biologii dla idei poprawienia humoru :P  


Komentarze

  1. Tak, kochana wywołałaś szeroki uśmiech na mojej twarzy. Twoje ludziki z kasztanów są naprawdę urocze. Pozdrawiam Cie znad układu pokarmowgo. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ludzik i koń uściślając :) Cieszę się, że się uśmiechnęłaś :D
      Pozdrawiam patrząc na to samo :P

      Usuń
  2. ;) uśmiech wywołany, przypomniały mi się czasy przedszkolne bo chyba od tamtej pory z kasztanów ludzików nie robiłam, mimo ze je co roku jesnenią po kieszeniach noszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, niech zostanie na Twej twarzy jak najdłużej. Ja co roku robię kasztanowe ludziki. Latam jak głupia pod drzewami, ot przywoływanie chwil dzieciństwa. Nie ma co gderać, że z wiekiem to nie wypada. Trzeba być radosnym. Przynajmniej dużo śmiechu jest, a śmiech to zdrowie :D

      Usuń
  3. Kiedy ostatnio zbierałam kasztany i robiłam zwierzaki i ludziki ? Dobre kilkanaście lat temu ! Uśmiech wywołany ,wspomnienia też ! Dzięki serdeczne !!! Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny wieczór ,Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, teraz biegnij do parku i zrób sobie jednego ludzika-pomocnika. Drutami będzie się łatwiej machało
      Również pozdrawiam cieplutko w chłodny ranek :D

      Usuń
  4. Uśmiecham się wciąż:))) Bez przerwy:))) Cały czas się śmieję:))) Ubawiłam się:))) P.S. Jak egzamin? Zaliczyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ty się cieszysz :) Dzięki, że pytasz :) Jeszcze nie wiem, ale pozytywna energia kasztanów mnie zainspirowała i myślę, że będzie dobrze :D

      Usuń
  5. Znam ja te sposoby, nieskromnie przyznam, że jestem mistrzynią w odwlekaniu obowiązków... choć zdarzają mi się dni (nie wiem od czego to zależy), gdy po prostu biorę się za coś i to robię. Ale to rzadkie zjawisko;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no mi też się zdarzają takie dni robocze, ale kasztanowe ludziki są zwyczajnie ciekawsze :D

      Usuń
  6. hahahaha jakie to życiowe (wpis) :) i jakie zachęcające do wcielenia w życie (ludziki)!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niecierpliwością czekam aż kasztanowe ludziki pojawią się u Ciebie na blogu :D

      Usuń

Prześlij komentarz